start rozgrywek..- porażka 5:7 na inauguracje

start rozgrywek..- porażka 5:7 na inauguracje

Pierwszy nasz mecz ligowy w rundzie wiosennej rozpoczął się w deszczowej i pochmurnej aurze w sobotnie przedpołudnie. Mecz jeszcze dobrze się nie zaczął a już w 20 sekundzie przegrywaliśmy 0:1. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać ponieważ nasz Kapitan Kacper Ockoś w pojedynkę rozmontował rywala mijając kilku zawodników i strzałem w długi róg wyrównał stan meczu. Kilkanaście sekund później Natan Chwastek odebrał piłkę obrońcy gospodarzy i było 2:1. Bramkę na 3:1 zdobył Piotr Mleczek dobijając strzał Kuby Uchnasta z rzutu wolnego. Bramkę na 4:1 po jednej z niewielu- godnej odnotowania składnej akcji w meczu po podaniu Wiktora Solińskiego zdobył Kacper Zynek. Chwilę później Szymon Kopeć strzałem z dystansu ostemplował słupek bramki przeciwnika. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 4:1 w ostatniej sekundzie przy biernej postawie obrońców (brak powrotu i atak na tzw."raz") gospodarze zdobyli bramkę na 2:4. W drugiej połowie powróciły niestety demony przyszłości i po rzucie wolnym pośrednim za rękę poza polem karnym bramkarza- piłka odbija się od oby słupków i wpada do siatki naszej bramki. Chwilę później MUKP wykonuje rzut rożny i w olbrzymim zamieszaniu zdobywa bramkę na 4:4. W odpowiedzi ładna akcja Wiktora Solińskiego, który uruchomiony prostopadłym podaniem znalazł się sam na sam z bramkarzem przeciwnika- bramkarz dobrze się zachował ponieważ skrócił kąt i obronił strzał naszego skrzydłowego. Chwilę później popularny "Solin" postawił na swoim walcząc do końca o piłkę przy linii bocznej, wyłuskał ją i zdobył bramkę na 5:4 na 5 minut przed końcem meczu. Niestety w ostatnich minutach meczu po rzucie rożnym tracimy bramkę na 5:5 , a w 60min i odliczonym czasie gry kolejne. Wynik brzmi 5:7-szkoda bo przeciwnik absolutnie w naszym zasięgu. Mecz w którym błędami indywidualnymi z jednej jak i z drugiej strony można by obdarować kilka do tej pory rozegranych spotkań. Martwi brak pewności siebie w meczach o przysłowiową "stawkę", koncentracji i komunikacji między sobą.

No cóż to jest piłka nożna wyciągamy wnioski i jedziemy dalej- już w środę derbowe spotkanie z Zewem Sosnowiec.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości